czwartek, 1 października 2015

Cierpiąca Marysia.

Marysia od czasu Antkowyklucia jest bardziej nerwowa niż zwykle. Kotłujące się w niej emocje znajdują ujście w krzykach, tupaniach, szturchaniach i burczeniach.
Zastanawiający jest fakt, że to głównie na mnie się złości, o czym głośno i jednoznacznie informuje: wkuzyłam się na ciebie! jestem naplawdę baldzo zła!!!
Ostatnio podpadłam dziecku jeszcze bardziej niż zwykle, bo Mała oświadczyła:
niecielpię cię, mamo! 
Sumienie chyba nie dawało Marysi spokoju, bo po chwili przyszła mi powiedzieć:
mamo, ja cię cielpię, wiesz? Baldzo cielpię!
Uff ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz